Daleka droga – od zespołów arbitrów do Krajowej Izby Odwoławczej
Polski system rozstrzygania sporów w zamówieniach publicznych, początkowo oparty o ideę arbitrażu w nieomal czystej postaci, przez kolejne lata podlegał istotnej ewolucji. Kiedy cofniemy się do początków jego istnienia w połowie lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku i porównamy to ze stanem obecnym uświadomimy sobie, jak daleka droga została przebyta, zarówno w sensie instytucjonalnym, jak i na płaszczyźnie orzeczniczej.
USTAWA O ZAMÓWIENIACH PUBLICZNYCH
Pierwszą instytucją powołaną do rozstrzygania sporów w zamówieniach publicznych przez ustawę z 10 czerwca 1994 roku były Zespoły Arbitrów. Spór dotyczący naruszenia zasad udzielania zamówień inicjowało złożenie przez wykonawcę protestu do zamawiającego, który miał 7 dni na jego rozpoznanie.
Od rozstrzygnięcia niekorzystnego dla wykonawcy oraz w przypadku nierozpoznania protestu w terminie przysługiwało odwołanie do Prezesa UZP. Rozpoznanie odwołania Prezes powierzał trzyosobowemu Zespołowi Arbitrów, powoływanemu każdorazowo do rozpoznania poszczególnych spraw. Powoływanie następowało przez wskazanie jednej osoby przez odwołującego, drugiej przez zamawiającego a przewodniczącego składu wskazywał Prezes UZP.
Arbitrzy powoływani byli z listy prowadzonej przez Prezesa UZP. Początkowo znajdowało się na niej ponad 650 osób, w końcowym okresie liczyła 363 arbitrów. Wpis na listę następował na podstawie wyboru spośród kandydatów wskazywanych przez Prezesa UZP, ministrów, wojewodów, ogólnokrajowe organizacje samorządu terytorialnego, RIO, stowarzyszenia zawodowe i inne organizacje gospodarcze. Arbiter musiał posiadać polskie obywatelstwo, studia wyższe, pełną zdolność do czynności prawnych i nie byś prawomocnie skazany. Na co dzień arbitrzy wykonywali swoje zawody i pracowali w swoich dotychczasowych miejscach zatrudnienia, ale na czas rozprawy przyjeżdżali do Warszawy. Wynagrodzenie arbitrów za rozpoznanie sprawy pochodziło z opłat za arbitraż i ponosiła je, co do zasady, strona przegrana.
Taka procedura powoływania arbitrów oraz rozstrzygania sporów początkowo wystarczała. System był „dwuinstancyjny”, działał w miarę sprawnie, miał oddolny charakter zapewniony przez system powoływania arbitrów przekazany częściowo w ręce obywateli, działały w nim podstawowe mechanizmy obywatelskiej kontroli. (…)
Poza tym w artykule:
- PRAWO ZAMÓWIEŃ PUBLICZNYCH 2004
- WIELKA ZMIANA
- ZAMIESZANIE Z OPŁATAMI
- DZISIAJ
CZYTAJ DALEJ
| Pełen tekst artykułu jest dostępny w Systemie Informacji Prawnej Legalis |
.