Triumf sprawności prawniczej nad efektywnością ekonomiczną, czyli o systemie badania ceny rażąco niskiej
System zamówień publicznych, będący kluczowym instrumentem alokacji środków publicznych, od lat zmaga się z dylematem optymalizacji wydatków przy jednoczesnym zapewnieniu uczciwej konkurencji. W tym kontekście, instytucja ceny rażąco niskiej (RNC) jawi się jako swoisty strażnik, mający chronić zamawiającego przed nierzetelnymi wykonawcami, a rynek przed niepożądanymi (drapieżnymi) praktykami.
WPROWADZENIE
Jak to często bywa w przypadku ambitnych regulacji, polska implementacja przepisów unijnych, a zwłaszcza art. 224 Prawa zamówień publicznych, zdaje się tworzyć więcej problemów niż rozwiązywać, prowadząc do systemowej niespójności i dysfunkcjonalności.
Instytucja rażąco niskiej ceny w Prawie zamówień publicznych stanowi od momentu jej wprowadzenia nieustające źródło kontrowersji i problemów interpretacyjnych. Bardzo często dotyczą jej zarzuty podnoszone w postępowaniach odwoławczych przed Krajową Izbą Odwoławczą. Tymczasem efektywność funkcjonowania systemu zamówień publicznych jest bezpośrednio związana z prawidłowością i skutecznością rozwiązań prawnych, które wpływają na sytuację podmiotów biorących udział w postępowaniach o udzielenie zamówienia publicznego.
Nie ma wątpliwości, że powinien istnieć mechanizm, który pozwoli zamawiającym eliminować z postępowania oferty z rażąco niską ceną. Istotne jest jednak, aby był on realnie skuteczny, to znaczy, żeby pozwalał na odrzucenie ofert, których wybór generowałby ryzyko niezrealizowania umowy, lub przynajmniej zakłócenie konkurencji, a nie skupiał się na spełnianiu wymogów proceduralnych. (…)
Poza tym w artykule:
- DYSFUNKCJE MATERIALNOPRAWNE
- KONFLIKT Z LOGIKĄ EKONOMICZNĄ
- REDEFINICJA ZAMÓWIENIA PUBLICZNEGO
- BŁĘDNE UTOŻSAMIANIE Z CENĄ DUMPINGOWĄ
- DYSFUNKCJA POSTĘPOWANIA WYJAŚNIAJĄCEGO
CZYTAJ DALEJ
| Pełen tekst artykułu jest dostępny w Systemie Informacji Prawnej Legalis |
.