Pierwsza ustawa o zamówieniach publicznych
W dniu 10 czerwca br. minęło trzydzieści lat od uchwalenia ustawy o zamówieniach publicznych. Ustawy, o której mało kto dzisiaj pamięta, w której przy kolejnych legislacjach nie szuka się inspiracji, która, zwłaszcza dla młodego pokolenia „ludzi od zamówień” jest, w całym tego słowa znaczeniu, wyłącznie historią.
A szkoda. Nie tylko dlatego, że wprowadziła nową jakość w funkcjonowaniu państwa ale dlatego, że pomimo pewnych wad, wynikających, jak sądzę, z braków wyobraźni autorów jej projektu, była to ustawa dobra. Sądzę, że w trzydziestą rocznicę jej uchwalenia warto o tym wszystkim przypomnieć.
Warto też przypomnieć, że potrzeba uregulowania kwestii zakupów publicznych na gruncie prawa podyktowana była zarówno względami gospodarczymi, jak i społecznymi. Dlatego też cele projektowanej ustawy definiowane były wówczas w sposób następujący:
- racjonalizacja gospodarowania środkami publicznymi w warunkach gospodarki rynkowej,
- ograniczenie korupcji,
- wzrost społecznego zaufania i akceptacji dla sposobów wydatkowania pieniędzy podatników.
Wolę polityczną przyjęcia aktu prawnego, regulującego kwestie zakupów publicznych wyrażały wszystkie siły polityczne, obecne w polskim życiu publicznym na początku lat dziewięćdziesiątych. (…)
Poza tym w artykule:
- PRACE NAD PROJEKTEM
- WDRAŻANIE USTAWY
- PODSTAWOWE REGULACJE ZAWARTE W USTAWIE
- WYKREOWANIE RYNKU ZAMÓWIEŃ PUBLICZNYCH
- PRÓBA OCENY
CZYTAJ DALEJ
Pełen tekst artykułu jest dostępny w Systemie Informacji Prawnej Legalis |
.