Budżet 2013 i odpady
Zdaję sobie sprawę z tego, że w tym artykule poświęcam ustawie o odpadach więcej miejsca, niż budżetowi państwa. Jest to uzasadnione tym, że budżet po upływie 2013 r. wyekspiruje, a odpady i ich ustawa pozostaną. Jest to też uzasadnione faktem, że ustawa o odpadach dotyczy prawie wszystkich. Niech przekona Państwa o tym przytoczenie wybranych definicji legalnych, tj. ustawowych z tego aktu. Zaczynamy, według alfabetu, od bioodpadów (ja również spotkałem to słowo pierwszy raz, czytając ustawę o odpadach) przez które rozumie się „ulegające biodegradacji odpady z ogrodów i parków, odpady spożywcze i kuchenne z gospodarstw domowych, gastronomii, zakładów zbiorowego żywienia, jednostek handlu detalicznego, a także porównywalne odpady z zakładów produkujących lub wprowadzających do obrotu żywność”. Namawiam do powstrzymania się od zbyt literalnego interpretowania cytowanej wyżej definicji, gdyż może Państwa spotkać taka przygoda, że złamany nóż kuchenny uznacie błędnie, choć zgodnie z definicją, za tzw. bioodpad…