NOWE PRZEPISY, STARE PROBLEMY
Znów spada zainteresowanie wykonawców rynkiem zamówień publicznych. Ogromna i coraz większa masa pieniędzy „leży na ulicy”, a firmy nie chcą się nawet pochylić, aby te pieniądze pozyskać. Mimo wprowadzenia do Pzp szeregu przepisów, które miały ten stan zmienić. Czemu tak się dzieje i co należałoby zrobić, aby to się zmieniło?
JAK BYŁO W ROKU UBIEGŁYM
Dane za rok 2022 nie są optymistyczne (cytuję za Michałem Rogalskim, który skrupulatnie je wynotował ze Sprawozdania UZP):
- spadek średniej liczby ofert składanych w zamówieniach publicznych o wartościach poniżej progów unijnych z 2,59 w roku 2021 do 2,43 w roku 2022 (czyli mniej o ok. 6%);
- spadek średniej liczby ofert składanych w zamówieniach publicznych o wartościach powyżej progów unijnych z 2,25 w roku 2021 do 2,18 w roku 2022 (czyli mniej o ok. 3%);
- utrzymujący się znaczny odsetek postępowań, w których złożono tylko jedną ofertę (w zamówieniach publicznych o wartościach poniżej progów unijnych 41,28%, a pozostałych 51,87%); (…)
Poza tym w artykule:
- NISKA KONKURENCYJNOŚĆ
- DYKTAT NAJNIŻSZEJ CENY
- USTAWIANIE PRZETARGÓW
- KONKURENCJA RYNKU PRYWATNEGO
- KRÓTKIE TERMINY SKŁADANIA OFERT
- NIEKORZYSTNE UMOWY
- DŁUGOTRWAŁE PROCESY ZAKUPOWE
CZYTAJ DALEJ
Pełen tekst artykułu jest dostępny w Systemie Informacji Prawnej Legalis |
.