Pozasądowe rozwiązywanie sporów w nowym Prawie zamówień publicznych
Każdemu uczestnikowi rynku zamówień publicznych w Polsce znane jest zjawisko częstych sporów pomiędzy wykonawcami, a zamawiającymi. Spory takie na ogół trwają wiele lat, są kosztowne, a dochodzone w nich kwoty wielomilionowe. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego – konflikty pomiędzy podmiotami gospodarczymi są bowiem normalnym elementem gry rynkowej.
Uwagi wstępne
Ze swej natury zamawiający publiczny (zwłaszcza klasyczny) wykazuje się mniejszą elastycznością w odniesieniu do roszczeń wykonawców wysuwanych w trakcie wykonywania umowy. Wynika to chociażby z obaw o zgodność z przepisami o dyscyplinie finansów publicznych.
Zarządzający kontraktami po stronie publicznej wolą niekiedy dochodzić spornego i wątpliwego roszczenia, aniżeli narazić się na zarzut niezasadnego, zdaniem kontrolujących, zrzeczenia się roszczenia. Powszechne jest też podejście, zgodnie z którym żadne roszczenie wykonawcy, np. waloryzacyjne czy o prace dodatkowe, nie jest dobrowolnie uwzględniane, zaś katalog okoliczności pozwalających zmienić umowę zgodnie z art. 144 Prawa Zamówień Publicznych z 2004 r. jest bardzo ograniczony. Jeśli dodamy do tego niechęć zamawiających lub ich lęk przed negocjowaniem z wykonawcami ugód zanim sprawa trafi na wokandę, mamy aktualny obraz ważnego sektora gospodarki pogrążonego w sporach sądowych. (…)
Poza tym w artykule:
- Instytucja mediacji
- Koncyliacja
- Podstawy mediacji lub koncyliacji
- Ugoda a kary umowne
- Obowiązek próby polubownego załatwienia sporu
- Uwagi końcowe
CZYTAJ DALEJ
Pełen tekst artykułu jest dostępny w Systemie Informacji Prawnej Legalis |
.