Zmarnowana szansa
Zadziwiająca jest stabilność rozporządzeń budowlanych do Prawa zamówień publicznych. Praktycznie nie zmieniły się od początku. Czy to znaczy, że od zawsze były doskonałe? Przecież nie. Czy nie widzimy ich wad? Widzimy od dwudziestu kilku lat. A teraz doszło kilka nowych. Czy brak odwagi, aby je poprawić, brak determinacji? Dlaczego RozDok i RozKoszt są świętymi krowami zamówień publicznych?
ROZPORZĄDZENIE W SPRAWIE
DOKUMENTACJI PROJEKTOWEJ (RozDok)
Opracowania przedprojektowe
Nie ma słowa o pracach przedprojektowych, o tym, co trzeba pozyskać jako dane wyjściowe do projektowania: o studiach, koncepcjach, inwentaryzacji itp., itd. W konsekwencji zamawiający żyją w przekonaniu, że najpierw trzeba kupić projekt, a potem roboty, ewentualnie zaprojektowanie i wykonanie razem. Zlecając prace projektowe wymagają w ramach jednej umowy najpierw opracowania wariantów, ich analizy i wyboru najlepszego a następnie opracowania dokumentacji projektowej wybranego wariantu. I to wszystko za ryczałtowym wynagrodzeniem.
Jeden z wariantów drogi prowadzi nasypem, drugi wiaduktem, a trzeci naokoło. A projektant ma podać cenę, która jest jedynym kryterium wyboru. I rekomendować najlepszy wariant. Wiadomo jaki: najlepszy dla projektanta, czyli najprostszy w projektowaniu.
To skandal nie-do-wiary, że takie postępowania się odbywają. I bardzo źle, że RozDok w ogóle nie dostrzega problemu. (…)
Poza tym w artykule:
- STWiORB
- WWiORB
- ROZPORZĄDZENIE W SPRAWIE KOSZTORYSU INWESTORSKIEGO (Rozkoszt)
- ZAMIAST PODSUMOWANIA
CZYTAJ DALEJ
Pełen tekst artykułu jest dostępny w Systemie Informacji Prawnej Legalis |
.