Więcej zamówień, mała konkurencyjność
Jak co roku o tej porze Prezes UZP przedstawił sprawozdanie o funkcjonowaniu systemu zamówień publicznych w roku minionym. Jak co roku też, niestety, w trybie obiegowym, przyjęła je Rada Ministrów. Jest to bez wątpienia dokument ogromnie ważny i niezmiernie interesujący, ale równocześnie bardzo rzadko czytany.
Tradycyjnie, bowiem jest tak od pierwszego sprawozdania przedłożonego przez Prezesa UZP Radzie Ministrów w roku 1996, tegoroczne Sprawozdanie jest dokumentem niezwykle obszernym. Wraz z załącznikami liczy 163 strony.
Na początek można by więc zadać pytanie, które zresztą dość regularnie pojawia się przy okazji udostępnienia kolejnego Sprawozdania: czy jest to zaleta, czy wada tego dokumentu. Na ten moment pozostawiam je bez odpowiedzi choć sądzę, iż jest to problem wymagający gruntownego przemyślenia.
Jaki był rynek?
Pierwsze stwierdzenie jakie nasuwa się na myśl o 2017 r. brzmi – działający, a drugie – dużo większy, niż rok temu.
Liczba udzielonych zamówień wzrosła o około 10 tys. i wyniosła blisko 140 tys., zbliżając się do poziomu z 2014 r. (ok. 175 tys.), chociaż daleko jeszcze do liczby postępowań z 2013 r. (ok. 210 tys.). Z zadowoleniem natomiast należy odnotować ponad 50% wzrost wartości rynku zamówień publicznych w stosunku do roku ubiegłego. Wartość rynku wyniosła 163 mld. zł i była najwyższa od 2010 r. (167 mld. zł).
Pula środków, jaką dysponowali zamawiający w ciągu ostatniego roku, zwiększyła się o 56 mld. zł. Zastanawiający jest tak olbrzymi wzrost…
Zapraszamy do prenumeraty magazynu.
Pełna treść artykułu jest dostępna w systemie informacji prawnej Legalis