Zmiany budzące wątpliwości
W sztuce tworzenia prawa w naszym kraju osiągamy kolejne poziomy mistrzowskie. Niemal jak Robert Lewandowski w Bundeslidze bijemy kolejne rekordy. I w tych rekordach walczymy już tylko sami z sobą.
Taka refleksja przyszła mi do głowy w chwili, gdy dotarła do mnie informacja o projekcie nowelizacji ustawy z dnia 19 września 2019 r. Prawo zamówień publicznych. Oznaczało to bowiem, że nowelizujemy przepisy, które nie weszły jeszcze w życie, przy czym wprowadzane zmiany obejmują 122 artykuły nowej ustawy.
Która ustawa ważniejsza?
Rozważając uwarunkowania wdrażania nowelizacji Prawa zamówień publicznych z 2019 r. nie da się nie zwrócić uwagi na jeszcze jedną okoliczność. Otóż autorzy projektu uznali na podstawie sobie znanych przesłanek, że aktem prawnym o znacznie większej doniosłości dla systemu społeczno-gospodarczego w Polsce jest ustawa o umowie koncesji na roboty budowlane lub usługi, bowiem projekt nowelizacji z dnia 1 października 2020 r. występuje pod nazwą ustawy „o zmianie ustawy o koncesji na roboty budowlane lub usługi oraz niektórych innych ustaw”. Okazuje się więc, że Prawo zamówień publicznych mieści się w pojęciu „niektóre inne ustawy”.
Pewnym uzasadnieniem takiej kwalifikacji byłaby pewnie proporcja wprowadzanych zmian do poszczególnych ustaw. Jednakże przy wspomnianych 122 zmianach w Prawie zamówień publicznych 12 zmian w ustawie o koncesjach wypada dość słabo. Dla porządku zwrócę jeszcze uwagę, że w omawianym projekcie nowelizowana jest także w jednym punkcie ustawa z dnia 19 grudnia 2008 roku o partnerstwie publiczno-prywatnym oraz w siedmiu punktach ustawa z dnia 11 września 2019 r. Przepisy wprowadzające ustawę – Prawo zamówień publicznych. (…)
Poza tym w artykule:
- Bez zamówień bagatelnych
- Naprawianie błędów redakcyjnych
- Propozycje zmian budzące wątpliwości
- Niechlujstwo legislacyjne
- Konkluzje
CZYTAJ DALEJ
Pełen tekst artykułu jest dostępny w Systemie Informacji Prawnej Legalis |
.